**** SEN NA KRAWĘDZI......
64, Sanok, Polonya

szedłem krawędzią

wielkiej przestrzeni

niebo zszyło się z oceanem

falowało życie

margines błędu

niknął w horyzoncie

.

widziałem myśli

jeszcze nie całkiem

wyzwolone z cielesnej powłoki

szukały zatoki

wyciszonych fal

żeby wzmocnić siły

.

prowadził mnie dźwięk

skomponowany

przez coś wciąż grającego we mnie

łagodniał wtedy sen

instrumentarium

do leczenia uczuć

.

czułem puls ziemi

raczej jej oddech

życiodajny jak pierś kobiety

szmer trawy o świcie

dotyk wzruszenia

świat ogromniał pięknem

.

szedłem krawędzią

miłości (net)

Może być obrazem przedstawiającym kwiat i w budynku


36 views
 
Yorumlar
blondynka1 29.12.2021

Za komentarze bardzo dziękuję...zasyłam WAM moc ciepłych pozdrowień

Marzenka 26.12.2021

Ładny wierszyk 😄😋💋😚

Tadek 23.12.2021

Bardzo ładny wiersz pozdrawiam.

Blog
Bloglar 5 dakikada bir güncelleniyor