Szukam cię w kakofonii gwiazd ich balecie,
nieziemskich zjawiskach rozsianych w niebiesiech.
Szukam w odmętach turkusu i kamieniach bursztynu,
co złotem historii sieje wiedzę przebytą.
Szukam w konarach drzew wiatrem plątanych,
przydrożnych jezusach przez gołębie obsranych.
Szukam gdzie mogę mrówek pytając o drogę,
pierzasty list gończy wysławszy w przestworze.
Szukam, znaleźć nie mogę a czas już dochodzi,
gonić go nie zdołam kulawą mam nogę,
Więc daj się odnaleźć wreszcie,
bo na wiór wyschnę, zarosnę na amen
a z dziur nic a nic już nie będzie
Anna. S
jeżeli to Pani...gratuluję...piękny.......pozdrawiam...